Mężczyznę reanimowano 45 minut. Mimo tego przybyłym na miejsce ratownikom nie udało się go uratować. Na miejscu pojawiła się też policja. Jak podaje brytyjski "The Sun", śledczy ustalili, że w pokoju 28-latka trwała duża impreza.
Na podłodze pokoju leżały porozrzucane butelki po alkoholu. Znaleźliśmy też kilka pojemników po gazie rozweselającym – podaje serwis powołujący się na źródła w lokalnej policji.
Pierwsze ustalenia mówią o tym, że mężczyzna wcale nie chciał skoczyć do pobliskiego basenu. Zginął przez to, że kiedy inni imprezowali, on poszedł położyć się na gzymsie między balkonem jego pokoju, a sąsiednim. Najprawdopodobniej zasnął.
Brytyjska policja ostrzega wszystkich imprezowiczów. Używanie gazu rozweselającego jest bardzo niebezpieczne szczególnie w połączeniu z alkoholem. Ma on silne właściwości nasenne, co w połączeniu z wypitymi trunkami może mieć tragiczne skutki. Potwierdzają to policyjne statystyki, które odnotowały przypadki śmierci właśnie po zażyciu gazu.
To już kolejna ofiara wśród turystów na Ibizie w ciągu ostatnich dni. 6 sierpnia zginął tam inny Brytyjczyk, który spadł z czwartek piętra. Według policji chciał dostać się do swojego pokoju przez balkon, ponieważ zapomniał klucza.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.