Wybieram się na międzynarodową konferencję w Szwecji - powiedziała jedna z najważniejszych dyplomatek Korei Północnej.
Choe Son Hui wypatrzyli dziennikarze z Korei Południowej. Wysłanniczka Kim Dzong Una nie uciekła od odpowiedzi na pytanie o cel swojej podróży. Jednak konferencja to najprawdopodobniej tylko wybieg. Obserwatorzy uważają, że kobieta leci do Szwecji, by uzgadniać szczegóły kolejnego szczytu Kim Dzong Un - Donald Trump - informuje "The Straits Times".
Szwecja ma długą tradycję w pośredniczeniu między obu krajami. Oficjalnie Stany Zjednoczone i Korea Północna nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Przed pierwszym spotkaniem obu przywódców Sztokholm był często odwiedzanym przez nich miastem.
Donald Trump jest gotów ponownie rozmawiać z Kimem. Podczas szczytu w Singapurze politycy podpisali dokument dotyczący denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Od tamtej pory negocjacje utknęły w martwym punkcie.
Niedawna wizyta Kima w Pekinie także wskazuje na zbliżający się szczyt. Chiny od lat utrzymują komunistyczny reżim w Korei Północnej. Trudno podejrzewać, by dyktator bez konsultacji w Pekinie poleciał na spotkanie z Trumpem. Tak zresztą wizytę Kima w Chinach zinterpretował prezydent Korei Południowej.
Gdzie odbędzie się spotkanie? Wymienia się dwa kraje, w których przywódcy mogą jeszcze raz rozmawiać. To Tajlandia lub Wietnam.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.