Po wyjściu z więzienia otrzymał od państwa 2 mln dolarów. Teraz kalifornijskie Simi Valley ogłosiło, że w ramach ugody wypłaci Craigowi Coleyowi blisko 5 mln dolarów zadośćuczynienia. Władze miasta uznały, że porozumienie pozwoli uniknąć długiego i kosztownego procesu.
W sumie dostanie 21 milionów dolarów. Poza ugodą z miastem 71-latek otrzyma pieniądze z ubezpieczenie "i innych źródeł" - informuje Fox News. Adwokat Coleya podkreślił, że cieszy się z porozumienia, chociaż żadne pieniądze nie zwrócą jego klientowi lat spędzonych za kratami.
Skazano go za śmierć partnerki i jej syna. W 1978 roku sąd uznał Craiga Coleya winnym podwójnego morderstwa. Ofiarami była dziewczyna skazanego oraz jej kilkuletni syn. Coley miał alibi, ale został wysłany za kraty na podstawie zeznań świadka.
Zeznanie zostało po latach obalone przez śledczych. Nowe badania wykazały też, że na prześcieradle nie było DNA skazanego, tylko nieznanego mężczyzny. W 2017 roku Coley został uniewinniony. Do tej pory nie aresztowano nikogo w związku ze śmiercią jego partnerki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.