Leci w stronę Ziemi i nic go nie zatrzyma. WT1190F to oznaczenie obiektu który niedługo ma spaść na naszą planetę. Jest stosunkowo niewielki. Jak twierdzą naukowcy z ESA, jest to pozostałość po jednym ze statków kosmicznych wysłanych w przeszłości przez człowieka.
Ma parę metrów szerokości, jednak jego upadek może być bardzo spektakularny. Dojdzie do niego w ciągu dnia, więc będzie można podziwiać lądowanie w pełnej krasie. Dokładna data lądowania obiektu przewidziana jest na 13. listopada. Kosmiczne odpady mają wylądować w oceanie w pobliżu Sri Lanki. Na szczęście nie stwarzają żadnego zagrożenia dla ludzi.
Ekolodzy biją na alarm. Twierdzą, że to niedopuszczalne, żeby chęć odkrywania kosmosu była wymówką dla zanieczyszczania ziemskiego ekosystemu. Jednak jak twierdzi Tim Flohrer z ESA, obiekt ma zostać wyłowiony z oceanu i zbadany. Nie ma więc mowy o zanieczyszczaniu środowiska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.