Droższe będzie mięso. W 2017 roku Polacy mogą spodziewać się wzrostu cen wieprzowiny oraz wołowiny. Według danych GUS pogłowie świń zmniejszyło się w 2016 roku aż o 12%, co wpływa na wzrost cen.
Produkty mleczne także zdrożeją. Statystyczny rolnik będzie wolał hodować bydło do produkcji mleka niż na rzeź. W efekcie spowoduje to również wzrost cen samej wołowiny. Statystyczny Kowalski w 2017 roku więcej zapłaci także za jajka.
Dzieci będą miały powody do zadowolenia. Niewątpliwie przyczyni się do tego obniżka cen słodyczy, a to za sprawą tańszego cukru - podaje "tvn24bis.pl". Jego ceny mają być uwolnione w 2017 r. Dodatkowo spodziewana jest obniżka cen kakao, a w konsekwencji czekolady.
Potanieją także owoce i warzywa. Związane jest to z dobrymi zbiorami w ostatnim czasie, a także ciągłym brakiem eksportu do Rosji, przez co rolnicy muszą rywalizować o klienta na krajowym podwórku.
Za chleb zapłacimy również mniej. Tańsze będzie także zboże. Związane to jest ze światową podażą tego produktu, przekraczającą zapotrzebowanie. Skutki tej sytuacji dotrą również do Polski.
Zdrożeje energia. Już od stycznia więcej zapłacimy za prąd. Opłata za przesył energii ma wzrosnąć nawet o 7%. Chociaż spadnie cena sprzedaży energii, to w konsekwencji przeciętny rachunek zdrożeje od 1,7 do 6,9 procenta.
Spodziewane są podwyżki paliw. Jest to efekt światowego trendu drożenia ropy naftowej. W ślad za cenami ropy z reguły idą ceny gazu. W efekcie Polacy zapłacą więcej o około 12 % za ogrzewanie domu czy gotowanie na gazie. O ile wzrosną ceny benzyny, trudno na razie określić.
Nie wiadomo, co z cenami aut. Jeżeli rząd wprowadzi planowane zmiany cen akcyz, używane samochody sprowadzane z zagranicy diametralnie podrożeją. Z drugiej strony stanieją auta nowe, szczególnie luksusowe. Ceny krajowych aut używanych pozostaną na niezmienionym poziomie. Pierwotnie zmiany w podatku akcyzowym miały wejść od stycznia, jednak na razie nie widać w tej kwestii postępu.
Podobnie jest z cenami OC. Szacuje się, że w ślad za ostatnimi podwyżkami cen ubezpieczeń mają iść kolejne w 2017 roku, nawet o 30%. UOKiK bada jednak, czy nie doszło do zmowy cenowej. Gdyby tak się stało, ubezpieczyciele zapłaciliby potężne kary finansowe i prawdopodobnie wycofaliby się z planowanych podwyżek.
Mieszkania będą tańsze. Mimo że w 2016 roku ceny nieruchomości rosły, to eksperci twierdzą, że w kolejnym mają się ustabilizować. Program Mieszkanie plus powoli się urzeczywistnia. Dodatkowo, kredyty z uwagi na większy wkład własny w programie "MdM" będą trudniej dostępne. Spowoduje to mniejszy popyt na nieruchomości, a więc i konieczność obniżki cen przez deweloperów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.