Dwóch 13-latków dobiło targu z handlarzem fajerwerkami. Nie mieli pieniędzy, więc sprzedającemu petardy i ognie sztuczne dali pięć próżniowo pakowanych ryb. W zamian dostali pięć paczek petard. O nietypowej transakcji doniosła policjantom matka jednego z chłopaków.
Policjanci wyjaśniając okoliczności tej niecodziennej transakcji potwierdzili, że 40-letni mieszkaniec Szczuczyna sprzedał chłopcom petardy w zamian za wędzone makrele, które wcześniej chłopcy dostali w ramach bezpłatnej, promocyjnej akcji - tłumaczy "Gazeta Współczesna".
Nieodpowiedzialnemu dorosłemu postawiono zarzut sprzedaży wyrobów pirotechnicznych osobom małoletnim. Grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub jej pozbawienie do lat dwóch.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.