Po śmierci mężczyzny na jego plecach znaleziono bliznę po operacji. Jak się okazało, 20-latek najprawdopodobniej dał sobie usunąć nerkę, by zarobić pieniądze i zapłacić za ślub - podaje life.ru
Wystawna ceremonia kosztowała 15 tys. dolarów. Bajkowa uroczystość miała być prezentem dla przyszłej żony - mężczyzna mówił, że wyjeżdża za granicę, by zebrać odpowiednią sumę. Rodzina Ukraińca niczego nie podejrzewała, a prawda wyszła na jaw dopiero po jego śmierci.
Policjanci ostrzegają, że śledztwo może być bardzo trudne. Mieszkańcy kraju zwykle sprzedają organy handlarzom z Azerbejdżanu bądź Kosowa. To oznacza, że ustalenie, kto wyciął nerkę przyszłemu panu młodemu może być niemożliwe.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.