Terroryści często umieszczają w bombach gwoździe i śruby. W momencie eksplozji metalowe elementy ładunków są wyrzucane na duże odległości i kaleczą wszystkich znajdujących się w ich zasięgu.
Śruba tkwiąca w ciele jednego z pacjentów miała prawie 8 cm długości. Lekarze brukselskiego szpitala odnaleźli ją, kiedy przygotowywali znajdującego się w ciężkim stanie rannego do operacji. Chirurdzy z Neder-over-Heembeek są zgodni, że przedmiot ten znalazł się w klatce piersiowej w wyniku eksplozji.
Na lotnisku Zavantem i na stacji metra Maelbeek zdetonowano trzy bomby. W wyniku eksplozji w centrum Brukseli zginęły 34 osoby, a 200 zostało rannych. Do zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Mówi się, że wydarzenia w Belgii to skutek złamania przez kraj niepisanego paktu o nieagresji z terrorystami.
Zobacz też:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.