To miał być wielki dzień dla jej kariery. Dumna z nowego stanowiska (Cabin Crew Evaluator) Patrisha Organo nie spodziewała się, że ten lot będzie wyjątkowy także z innego powodu. Połowa podróży przebiegła gładko, ale w pewnym momencie stewardesa usłyszała przejmujący płacz małego dziecka.
Okazało się, że matka głodnego malucha nie miała pokarmu. Organo podeszła do kobiety, żeby zasugerować jej nakarmienie coraz głośniej płaczącego dziecka. Matka miała już łzy w oczach, kiedy wyznała, że zabrakło jej mleka. Sytuacja była coraz bardziej krępująca, ponieważ inni pasażerowie mieli już wyraźnie dosyć wrzasku malucha.
Stewardesa zaproponowała swoją pomoc. Na pokładzie nie było preparatu dla niemowląt, ale na szczęście Organo sama jest matką rocznego dziecka, więc mogła samodzielnie rozwiązać problem. W pomieszczeniu dla załogi nakarmiła niemowlę, które było rzeczywiście bardzo głodne, po czym oddała uśpionego malucha wdzięcznej matce.
Twarzy dziecka nie widać na zdjeciu celowo. Stewardessa zasłoniła ją, by chronić prywatność maleństwa i jego mamy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.