- Ból i udręka ofiar, ich rodzin i poszkodowanych, którzy do dziś pozostają niepełnosprawni są niewyobrażalne – powiedział minister sprawiedliwości Japonii Yoko Kamikawa podczas konferencji prasowej.
Sześciu straconych mężczyzn było ostatnimi odpowiedzialnymi za atak. Siedmiu innych, włącznie z liderem sekty Shoko Asaharem, zostało straconych na początku lipca 2018 roku.
Atak z użyciem sarinu był najokrutniejszym przejawem terroryzmu w historii Japonii. Pochłonął 13 ofiar, zaś rannych zostało ponad 5 tys. Sekta była powiązana również z innymi morderstwami oraz atakiem z użyciem trującego gazu, do którgo doszło w 1994 roku. Zginęło wtedy 8 osób a rannych zostało 600.
Straceni mężczyźni byli tymi, którzy rozpylili zabójczą truciznę w wagonach metra. Odpowiedzieli za atak doczekali wykonania wyroków dopiero teraz, gdyż sąd musiał rozpatrzyć ich ostateczną apelację. Nastąpiło to w styczniu 2018 roku. Informacje te podała japońska stacja NHK.
Sarin zabija w kilka sekund. Jego ofiary dusza się, wymiotują, dostają drgawek i paraliżu. Świadkowie ataku z 1995 roku relacjonowali, że najpierw zobaczyli dziwny płyn, a po chwili poczuli gryzące wyziewy.
Najwyższa Prawda narodziła się w 1980 roku, jako grupa łączącą hinduskie i buddyjskie wierzenia. Później przyswoiła sobie elementy apokaliptycznych przepowiedni zaczerpniętych od chrześcijan. Guru sekty, Shoko Asahar, ogłosił siebie pierwszym "oświeconym" od czasów Buddy.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.