37-latek należał do grupy, która skakała w specjalnych kombinezonach. Na miejsce przeżyć dostarczających adrenaliny amatorzy base-jumpingu wybrali Stockhorn - szczyt w Alpach Berneńskich.
Nowozelandczyk skoczył jako ostatni z trzyosobowego zespołu. Początkowo nic nie zapowiadało tragedii. Jednak w pewnym momencie mężczyzna stracił kontrolę nad lotem i uderzył w ziemię w okolicy miejscowości Oberstocken.
Towarzysze 37-latka wezwali ratowników. Nie było już jednak szans na uratowanie życia mężczyzny - podaje policja z kantonu Berno. Odnaleziono tylko jego ciało.
Przyczyny tragedii wyjaśnia szwajcarska prokuratura. Śledztwo już ruszyło. Rodzina Nowozelandczyka dostała opiekę konsularną.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.