Suszarki bębnowe do ubrań i inny "biały" sprzęt AGD firmy Whirlpool wywołały trzykrotnie więcej pożarów w Londynie w ostatnich 8 latach niż urządzenia kolejnego na liście producenta. Firma broni się, że dane nie uwzględniają jej udziału w rynku. Dane pozyskane na zasadzie prawa do informacji publicznej London Fire Brigade przedstawił na wniosek firmy prawniczej Leigh Day a opublikował je m.in. dziennik "The Guardian".
W Wielkiej Brytanii Whirlpool podjął kontrowersyjną decyzję, by nie wycofywać z rynku milionów suszarek bębnowych zagrożonych samozapłonem a jedynie oferować wymianę i naprawę. W lutym tego roku firma kazała właścicielom przestać używać tych urządzeń w oczekiwaniu na naprawę. Tragiczny pożar w bloku mieszkalnym Grenfell Tower w Londynie został wywołany przez lodówko zamrażarkę należącej do Whirlpoola marki Hotpoint - przypomina gazeta.
Od stycznia 2009 roku do września 2017 roku w domach i mieszkaniach Londynu wybuchło 2891 pożarów. Zginęło w nich 10 osób a 348 odniosło obrażenia. Za źródło pożaru w przypadku 895 incydentów wskazano sprzęt produkowany przez firmę Whirlpool. 69 urządzeń pod marką Whirlpool, 502 pod marką Hotpoint, 257 pod marką Indesit, 12 pod marką ProLine, 51 marki Creda oraz 4 marki Swan. Na kolejnym miejscu znalazła się firma Bosch z 276 pożarami. Z tego 203 razy chodziło o sprzęt pod marką Bosch, 55 pod marką Neff a 18 pod marką Siemens. Na dalszych pozycjach znalazły się urządzenia Hoover/Candy (209), Beko (191) oraz AEG/Electrolux/Zanussi (157).
Pożary najczęściej wywołują pralki (908), suszarki bębnowe (608), lodówki (600), zmywarki (426), pralko-suszarki (192) i suszarki wirowe (69). W 668 pożarach sprzęt był zbyt zniszczony, by odczytać dane producenta. Dane London Fire Brigade dotyczą 33 dzielnic Londynu i ok. 8,4 mln ludzi.
Brytyjski Whirlpool poddał w wątpliwość rzetelność "surowych danych" od strażaków, na których "nie można polegać" i które mogą "wprowadzać w błąd". Nie mogąc ich w "żaden sposób potwierdzić", Whirlpool "nie będzie na ich temat spekulował". Firma dodaje, że na te liczby trzeba patrzeć w kontekście jej silnego udziału w rynku urządzeń AGD - "The Guardian" podaje komentarz firmy.
Strażacy najwięcej problemów widzą w nowych lodówkach i zamrażarkach. Chodzi o łatwo palne wypełnienia piankowe ich tylnich plastikowych ścianek. Nie dość, że szybko zajmują się ogniem, to paląc się wytwarzają szczególnie wysoką temperaturę i dużo toksycznych oparów. London Fire Brigade domaga się od producentów, by zaczęli standardowo montować ognioodporne ścianki z metalu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.