Dramatyczne sceny rozegrały się w hrabstwie DeKalb w amerykańskim stanie Georgia. Mężczyzna w płonącym mieszkaniu dusił się, bał się o życie dziecka. Pokój wypełniał się dymem więc stojąc w oknie wzywał pomocy. Jego wołanie usłyszał strażak Robert Sutton. Jak relacjonuje stacja Fox 5, kazał rzucić sobie dziecko.
Suttona nazywają bohaterem, ale on pozostał skromny. Mówi, że zrobił to, co każdy inny strażak na jego miejscu. Pomogły godziny spędzone na treningach i doświadczenie czerpane z innych akcji.
*Pełen podziwu dla umiejętności swojego podwładnego jest kapitan Tom Burrell. *Dziennikarzom powiedział, że dzięki takim strażakom jak Sutton ludzie mogą lepiej zrozumieć ich ciężką pracę i docenić morderczy trening.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.