Na zamieszczonym poniżej filmie zobaczycie jedną z nietypowych ceremonii. Widać na niej ekipę striptizerek, które tańczą wokół trumny w rytm przeboju Maroon 5 "Moves Like Jagger". W tle widoczny jest zaś ekran z podobizną zmarłego, który z zadowoleniem patrzy na całe przedstawienie. Wiadomo o nim tylko tyle, że nazywał się Mr Jian.
Taka impreza może szokować. Podobną reakcją wykazały się władze Chin, które po licznych doniesieniach o dynamicznie rozwijającym się trendzie postanowiły podjąć walkę w obronie dobrych obyczajów. Od końca ubiegłego roku tamtejsze ministerstwo kultury wspomniało publicznie o dwóch tego typu incydentach, nazywając je "niecywilizowanymi", a ludzi odpowiedzialnych za organizowanie tego typu imprez oskarżono o "robienie biznesu na tragediach ludzkich".
Mimo to przeciętnym Chińczykom podoba się taki sposób upamiętniania zmarłych. Wśród wielu grup etnicznych wchodzących w skład Chińskiej Republiki Ludowej są takie, które uważają, że im bardziej huczny i nietuzinkowy rytuał pogrzebowy, tym lepiej świadczy to o statusie społeczno-ekonomicznym zmarłego.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.