Napis pojawił się w 5 pierwszych, mało popularnych rzędach pod samym ekranem. Nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za żart. Prawdopodobnie, kiedy przyjdzie do wykupienia biletów (w większości kin trzeba pojawić się w tym celu maksymalnie pół godziny przed seansem), nikt się nie pojawi.
Przez długi czas nikt nie ingerował w prawie 60 rezerwacji. Teraz jednak strona, na któej można zamawiać miejsca, wygląda już normalnie - zareagowało samo kino, likwidując kontrowersyjny napis. Sytuacja jednak może się powtórzyć, gdyż regulamin kina nie zabrania robienia zbiorowych internetowych rezerwacji.
"Smoleńsk" nie jest hitem kinowym. W pierwszy weekend po premierze obejrzało go niespełna 108 tysięcy widzów. Jeśli brać pod uwagę wynik pierwszego weekendu, film o katastrofie plasuje się na 18. miejscu tegorocznych tytułów dostępnych w polskich kinach. Obraz nie dostał także dobrych recenzji od krytyków.
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.