Młody mężczyzna kilkakrotnie strzelił do bawiących się na osiedlu dzieci. Jak podała "Gazeta Pomorska", do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 21 w Grudziądzu. 9-latek i jego o rok młodszy kolega zostali trafieni metalowymi kulkami w brzuch i ręce. Na widok otarć i siniaków dzieci ich rodzice wezwali policję.
Próbował ukryć marihuanę. Mieszkańcy osiedla znali sprawcę, więc policja bez problemu trafiła do odpowiedniego mieszkania. Na widok funkcjonariuszy 22-latek wyraźnie się zdenerwował i próbował coś przed nimi ukryć. Okazało się, że miał w domu około 2 gramy marihuany. Policjanci znaleźli także wiatrówkę, z której mężczyzna strzelał do dzieci.
Poszkodowani mieli zachowywać się bardzo głośno. 22-latek wyjaśnił, że dzieci były bardzo głośne, a zwracanie im uwagi nie przynosiło skutków.
Przyznał się do wszystkiego. W czasie czwartkowego przesłuchania 22-latek usłyszał zarzuty narażenia dzieci na uszczerbek na zdrowiu oraz posiadania narkotyków. Do wszystkiego się przyznał, wyraził skruchę i chce dobrowolnie poddać się karze.
Uniknął tymczasowego aresztu. Policja zastosowała środki zapobiegawcze: poręczenie majątkowe w wysokości 500 zł, dozór policyjny, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 20 m oraz zakaz opuszczania kraju.
Matki chłopców są oburzone. Uważają, że sprawca nie powinien być wypuszczony na wolność, zwłaszcza że mieszka na tym samym osiedlu co poszkodowani.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.