Napastników było trzech. Jednego udało się schwytać, dwóch pozostałych uciekło. Motyw działania sprawców jest nieznany. Nim padły strzały, świadkowie mieli słyszeć kłótnię między dwiema grupkami osób. Nie ujawniono narodowości schwytanej osoby.
Strzały trafiły w brzuch mężczyznę przed restauracją. Rany nie zagrażają jego życiu. Nie jest znany związek rannego ze strzelającymi, ale mógł on brać udział w kłótni tuż przed strzelaniną – informuje „Daily Mail”.
Incydent najprawdopodobniej nie był próbą zamachu. Na ulice wyszły jednak dodatkowe patrole policji, poinformowały francuskie służby.
Paryżanie wciąż żyją w strachu. Cztery miesiące temu stolicy Francji doszło do ataków terrorystycznych, w wyniku których zginęło 130 osób. Od tego czasu w mieście obowiązuje stan najwyższego zagrożenia zamachami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.