Sprawca strzelaniny także nie żyje. Lokalna policja nie poinformowała jednak, w jaki sposób zginął. Wstępne doniesienia wskazują, że popełnił samobójstwo – donosi statesman.com. Wśród rannych jest dziecko. Obrażenia nie zagrażają jego życiu.
Mieszkańcy są w szoku. Mówią, że to spokojna okolica.
Słyszałem pięć do ośmiu strzałów. Następowały szybko po sobie, to brzmiało jak fajerwerki. Bałem się wyjść na zewnątrz – wspomina jeden z sąsiadów, Alfred Helms.
To szaleństwo… Mam nadzieję, że żaden z moich znajomych nie zginął – martwi się mieszkający w okolicy Thomas Uden.
Przyczyny zabójstwa pozostają nieznane. Policja nie podaje też informacji na temat ofiar. Powiadomiła jedynie najbliższą rodzinę.
Autor: Olga Mazur
*Teraz serce internetu w jednej aplikacji. *Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.