Dale uchodził za "króla gitary surfowej". Twierdził, że to on stworzył muzykę surf rock, a nie zespół The Beach Boys.
Najlepiej znany był z utworu "Misirlou". To tradycyjna grecka piosenka, której najwcześniejsze znane nagranie pochodzi z 1927 roku. Wersja Dale’a jest szybsza i znacząco się różni od pierwotnej.
Piosenka w jego wykonaniu została wykorzystana na początku kultowego filmu "Pulp Fiction". Dale wykonał "Misirlou" po raz pierwszy w 1962 roku w programie telewizyjnym Eda Sullivana. Tarantino wykorzystał ten utwór ponad trzy dekady później.
"Misirlou" przy otwierających film napisach to rzecz bardzo intensywna. To ci mówi, że oglądasz epicki, wielki, stary film. Rzuca wyzwanie, któremu film musi sprostać - mówił Tarantino w wywiadzie dla "Rolling Stone".
W ostatnich latach muzyk ciężko chorował. Lekarze radzili mu, by przestał koncertować, ale zmagający się z rakiem i cukrzycą Dale mówił, że nie może tego zrobić, bo za coś musi płacić rachunki medyczne. Wynosiły one ponad 3 tys. dolarów miesięcznie.
Śmierć Dale’a zasmuciła wielu ludzi. Aktor Seth Rogen napisał na Twitterze, że kiedyś udał się w półtoragodzinną podróż, żeby zobaczyć jego koncert. Jego muzykę określił mianem "wspaniałej".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz też: #dziejesiewkulturze: Quentin Tarantino ujawnił prawdę po 22 latach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.