Nazywają go "świętym Graalem fizyki". Wytworzenie metalicznego wodoru wymaga ekstremalnie niskiej temperatury i olbrzymiego ciśnienia, większego niż w samym środku Ziemi. Dr Ranga Dias i prof. Isaac F. Silvera podają, że przejście wodoru cząsteczkowego do stanu metalicznego musi odbyć się w temperaturze 5 kelwinów i ciśnieniu w przedziale 465-495 GPa. Dopiero wtedy cząsteczki pierwiastka rozpadną się na pojedyncze atomy i stworzą metaliczną strukturę.
To trochę tak, jak z diamentami, które powstają z węgla w bardzo wysokiej temperaturze i pod olbrzymim ciśnieniem, ale po ustąpieniu wysokiej temperatury i ciśnienia zachowują swoje właściwości - tłumaczy prof. Isaac F. Silvera.
Teraz naukowcy spróbują sprawić, aby stał się stabilny w normalnych warunkach. Jeśli okaże się, że można zachować właściwości metalicznego wodoru np. w temperaturze pokojowej, wówczas ludzkość czeka prawdziwa rewolucja technologiczna. Materiał będzie bowiem doskonałym nadprzewodnikiem, dzięki któremu można będzie przesyłać prąd bez żadnej straty. Oprócz tego metaliczny wodór przyczyni się do powstania wydajniejszych urządzeń elektrycznych i stanowić będzie lepsze paliwo dla statków kosmicznych.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
