Robert Hammond jechał zdecydowanie za szybko. Policjanci zatrzymali go za jazdę z prędkością 80 mil/h (130 km/h) w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 mil/h (80 km/h). Funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna ma na kasku zamontowaną kamerę, dlatego skonfiskowali kartę pamięci.
Na nośniku funkcjonariusze znaleźli ponad 150 filmów. Wszystkie pokazywały niebezpieczną jazdę zatrzymanego motocyklisty. W niektórych miejscach gnał prawie 250 km/h. Do tego wielokrotnie wyprzedzał na podwójnej ciągłej.
Teraz motocyklista słono zapłaci za brawurową jazdę. Mężczyzna został zatrzymany i skazany na dwa lata więzienia. Do tego po wyjściu nie będzie mógł przez dwa lata prowadzić, a prawa jazdy nie dostanie z powrotem bez przejścia odpowiedniego kursu.
Ta kara jest naprawdę surowa. Czy adekwatna do popełnionych wykroczeń? Sami oceńcie, oglądając poniższy film. Przypominamy, że prędkościomierz jest wyskalowany w milach na godzinę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.