Wielka Brytania przeznaczyła na ten cel w sumie 42,5 mln funtów. - Użyjemy wszystkich (środków - red.), jakie mamy pod ręką - zapowiedział polityk Partii Konserwatywnej, który niedawno sam był zakażony koronawirusem. Hancock podkreślił, że walkę z pandemią podjęły dwa ośrodki badawcze: zespół z Oxfordu i naukowcy z Imperial College London.
Jak poinformował brytyjski minister zdrowia podczas konferencji prasowej, opracowanie szczepionki nie jest "pewne" i będzie działać na zasadzie "prób i błędów". Zdradził także, że wyniki pracy obu zespołów są obiecujące. - Równocześnie zainwestujemy w zdolności produkcyjne, więc, jeśli któraś z tych szczepionek zadziała bezpiecznie, będziemy mogli udostępnić ją Brytyjczykom tak szybko, jak to tylko możliwe - zapewnił.
Zobacz także: Koronawirus. Trudna sytuacja w DPS-ach. Dobra informacja od wojewody wielkopolskiego
"Guardian" przekazał, że badacze z Oxfordu opracowali szczepionkę z nieszkodliwego wirusa uzyskanego od szympansa. Został on genetycznie zmodyfikowany, aby przenosił część koronawirusa. Udało się ustalić, że taka technika generuje silną odpowiedź immunologiczną w innych chorobach. Od czwartku ma zostać poddana próbie klinicznej na ludziach. W testach weźmie udział około 500 osób.
Koronawirus. Produkcja szczepionek ruszy przed oficjalnymi wynikami
BBC podkreśla, że zespół z Oxfordu chce zacząć produkcję szczepionek jeszcze przed oficjalnymi wynikami testów. Dzięki temu badacze zamierzają uzyskać do końca września blisko milion gotowych dawek do podania pacjentom.
Naukowcy z Imperial College z kolei od lutego testują swój specyfik na zwierzętach. Próby kliniczne na ludziach ta jednostka ma przeprowadzać dopiero od czerwca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.