Shetty poruszył w nim temat projektu zaostrzenia prawa aborcyjnego. Według szefa Amnesty International proponowane zmiany, którymi niedługo zajmie się sejm, będą stanowiły bezpośrednie zagrożeniem praw człowieka.
Jeśli projekt zostanie uchwalony w obecnie proponowanym kształcie, będzie prowadził do naruszeń prawa kobiet i dziewcząt do życia, zdrowia, wolności od tortur i innego okrutnego, nieludzkiego i poniżającego traktowania lub karania, jak również prawa do prywatności i informacji oraz równości i niedyskryminacji - czytamy w liście.
Salil Shetty wzywa Beatę Szydło do niewspierania proponowanych zmian. Podaje też przykłady Salwadoru, Nikaragui czy Irlandii, gdzie za zmianę przepisów zaostrzających aborcję najwyższą cenę płacą właśnie kobiety.
Obecnie polskie prawo zezwala na aborcję w trzech przypadkach. Chodzi o zagrożone życia lub zdrowia kobiety, ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płotu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu. Z sondażu Millward Brown dla „Faktów” TVN i TVN24 z przełomu kwietnia i maja wynika, że 54 procent pytanych uważa, że obowiązujące prawo aborcyjne nie powinno być zmieniane.
*Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy projektu. *Warto jednak przypomnieć, że w kwietniu Beata Szydło powiedziała, że "polski rząd nie pracuje absolutnie nad żadnymi zmianami, jeżeli chodzi o tę ustawę".
Autor: Krzysztof Narewski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.