Rząd wstrzymał publikację wyroku TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw. Takie stanowisko rządu przedstawiła szefowa kancelarii premiera Beata Kempa w piśmie skierowanym do Trybunału. Poinformowała, że Rada Ministrów uznała, że wyrok został wydany przez niekompletny skład sędziów i nie ma mocy prawnej. Informację tę potwierdził prezes TK Andrzej Rzepliński na antenie Radia Zet.
Rząd uzasadnił swoje stanowisko powołując się na ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Według szefowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów publikacja wyroku w Dzienniku Ustaw została wstrzymana, ponieważ orzeczenie zostało wydane przez zły skład sędziowski, a zatem jest nieważny. Beata Kempa wyjaśnia, że Trybunał powinien obradować w tzw. składzie pełnym, a więc z udziałem co najmniej dziewięciu sędziów, tymczasem w rozprawie wzięło udział pięciu sędziów.
Wyrok, którego publikacja została wstrzymana, dotyczył wyboru sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. TK podważył wybór dwóch osób, wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Nie kwestionował jednak wyboru pozostałej trójki, który był legalny.
Uzasadnienie Beaty Kempy może być wątpliwe z punktu widzenia prawa. Ustawa mówi wyraźnie, do rozpatrywania jakich spraw potrzeba konkretnej liczby sędziów. I tak w Rozdziale 4, art. 44 przeczytać można, że " Trybunał orzeka w składzie pięciu sędziów Trybunału w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją".
To stanowisko zaskakuje i zadziwia. Taka sytuacja jest bez precedensu. Przez odmowę publikacji będzie można wpływać na to, że orzeczenia nie będą wchodzić w życie. Czyli Trybunał przestaje być sądem prawa. To najważniejszy organ sądowy, a przez faktyczne działania, można w ten sposób doprowadzić do jego paraliżu - ocenił na antenie TVN24 Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa.
*Prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające ws. braku publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 grudnia. *
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.