Na znalezionych urnach widniały nazwiska oraz daty zgonu. Okazało się, że pochodziły z krematorium. Prochy miały zostać rozsypane na morzu.
Były transportowane armatorem firmy Trip Scheepvaart. Jednak mokre pudło z urnami wyślizgnęło się pracownikowi z rąk i wypadło za burtę - podaje Deutsche Welle.
Prochy dwojga zmarłych zostały już rozsypane, a trzeci pochówek odbędzie się niedługo. Firma przyznała się do błędu i wyraziła skruchę. Jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób zrekompensuje ten incydent rodzinom zmarłych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Zobacz także: Polak dokonał niesamowitego odkrycia na Saharze. Spory trwają do dziś