Treść listu została napisana w języku chińskim. Jej treść przedstawia dramatyczny apel o pomoc pewnego mieszkańca Państwa Środka. Mężczyzna błaga w nim kogokolwiek, kto przeczyta jego wiadomość, aby przekazał jej przesłanie prezydentowi Chin Xi Jinpingowi. List zaczyna się w szokujący sposób:
Błagam o pomoc każdego, kto wspiera sprawiedliwość. Nazywam się Ting Kun Ding i mam 39 lat. Mieszkam w Prowincji Anshui (tutaj internautka ukrywa dokładny adres). Skorumpowane władze mojego regionu skazały mnie 29 czerwca na karę więzienia za rzekome uprowadzenie dziecka. Wyrok odsiaduję do dzisiaj. Moją żonę zamknięto w szpitalu psychiatrycznym. Mojego ojca zamordowano 22 maja 2014 roku kiedy leżał w szpitalu.
W kolejnym akapicie Ting przedstawia tło sytuacji. Prosi również o pomoc każdego człowieka dobrej woli, który przeczyta jego apel. Mężczyzna kontynuuje:
Ktokolwiek to czyta, bardzo proszę o to, żeby przekazać tę treść prezydentowi Chin Xi Jinpingowi za pomocą mediów. Lokalne władze są ekstremalnie skorumpowane, występują przeciwko prawu, a wszystkie swoje nadużycia zasłaniają wolą władz centralnych. Stoję po stronie prezydenta i mam nadzieję, że ten pomoże mi odzyskać utraconą godność".
Sprawa nie pozostała bez odpowiedzi. Sieć sklepów Primark szybko zareagowała na tweeta Luce prosząc ją o kontakt na swoim oficjalnym kanale na Twitterze. Wierzy, że dziewczyna może posiadać więcej informacji na temat listu więźnia.
Dzięki temu zdarzenie to urosło do rangi viralu. Jeśli jesteście zainteresowani emocjami, jakie temat ten wywołał u internautów z całego świata, to możecie na bieżąco śledzić dalszy rozwój wydarzeń na Twitterze pod hashtagiem #helpTingKunDing.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.