Ten wpis rozwścieczył izraelski rząd. Irem Aktas, powiązana z będącą aktualnie u władzy w Turcji Partią Sprawiedliwości i Rozwoju, napisała powiem na Twitterze, że "chciałaby, aby ranni izraelscy turyści zmarli". Post urzędniczki dotyczył ofiar zamachu, do którego doszło 19 marca w Stambule. W jego wyniku zginęło pięć osób, w tym trzech Izraelczyków. Wśród 36 rannych znalazło się także 11 turystów tej narodowości.
Wpis został szybko zauważony przez przełożonych kobiety. Wkrótce po jego zamieszczeniu urzędniczka straciła pracę, a jej konto na portalu społecznościowym zostało skasowane. Wcześniej jednak twit został zachowany i ujawniony przez publicystę Aykana Erdemira.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu domaga się oficjalnych przeprosin Turcji. Według informacji TVN 24 tureccy politycy odcięli się od kontrowersyjnego wpisu zaznaczając, że nie reprezentuje on ich poglądów.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.