Policja mówi, że była to "profesjonalna robota". 57-letni Daniel Forestier, autor kilku powieści szpiegowskich, został postrzelony pięć razy na parkingu przy mało ruchliwej drodze w pobliżu Jeziora Genewskiego - poinformował "The Guardian".
Pół roku temu ruszyło śledztwo przeciwko Forestierowi. Mężczyzna był podejrzewany o spiskowanie w celu zamordowania przeciwnika reżimu prezydenta Konga, Denisa Sassou-Nguesso. Za cel obrał sobie generała Ferdinanda Mbaou.
62-latek był szefem gwardii prezydenckiej Pascala Lissouby, poprzednika obecnego prezydenta Konga. Mbaou uciekł z kraju i osiadł we Francji, kiedy Lissouba został obalony w wyniku puczu w 1997 roku. Od tego czasu jest zaciekłym krytykiem reżimu Sassou-Nguesso. Mbaou nadal ma obok serca kulę – pamiątkę po nieudanym zamachu na jego życie w roku 2015.
Forestier był członkiem Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Zewnętrznego (DSGE). Francuski szpieg przyznał się do planowania zabójstwa, ale, jak powiedział śledczym, po przeprowadzeniu rozpoznania zdał sobie sprawę, że morderstwo jest "niemożliwe".
W ostatnich latach żył z żoną i dwójką dzieci w Lucinges. W wiosce oddalonej o ok. 15 km od miejsca, gdzie znaleziono jego ciało, 57-latek sprawował urząd radnego. Ze stanowiska ustąpił we wrześniu ubiegłego roku, kiedy stał się przedmiotem śledztwa.
Mówił, że odchodzi z powodów osobistych, o których kiedyś opowie. Teraz rozumiem, dlaczego to zrobił, myślę, że chciał uchronić naszą społeczność – powiedział Jean-Luc Soulat, burmistrz Lucinges.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.