Ekipę ratunkową wezwali w godzinach wieczornych. Na niewielką wyspę Birnbeck, połączoną z lądem jedynie rozpadającym się molo, wysłano łódź ratunkową. Chłopcy poszli na Birnbeck, ponieważ był tam rzadki Pokemon, którego chcieli złapać. Zajęło im to dłużej, niż myśleli.
Nastoletni gracze znaleźli się w poważnych opałach. Kiedy fala przypływu podtopiła molo, niemogli wrócić na stały ląd. Dwóch chłopców bezradnie brodziło przy brzegu. Zmywały ich fale sięgające chwilami do klatki piersiowej. Czterech innych próbowało przedostać się przez niezabezpieczone zapadnięte molo. Na szczęście pomoc dotarła w samą porę i nikomu nic się nie stało.
To wspaniałe widzieć, że ludzie wychodzą na zewnątrz i spędzają miło czas, ale ryzykowanie własnego życia tylko po to, aby złapać Pokemony, to straszliwa nieodpowiedzialność - powiedział "The Guardian" członek ekipy ratunkowej Chris Lyons.
Gra Pokemon Go jest hitem tego roku. Przyczyniła się jednak do wielu różnych incydentów na całym świecie. Głośno było o oszustwach, wypadkach, wśród graczy zdarzały się przypadki śmiertelne. Na temat gry wypowiedziały się między innymi władze USA, Japonii oraz Bośni i Hercegowiny. Apel do "wszystkich poszukujących Pokemonów" wydało tez warszawskie Lotnisko Chopina.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.