Dwa lata temu Szwajcaria zlikwidowała zapasy etanolu zgromadzone na wypadek pandemii. W ramach prywatyzacji krajowego rynku alkoholu pozbyła się od 8 do 10 tys. ton etanolu.
Ta decyzja przyczyniła się do niedoborów środków dezynfekujących. Podobnie jak w wielu innych krajach, te produkty kilka tygodni temu zniknęły ze szwajcarskich półek sklepowych. Potrzeby konsumentów na środki do dezynfekcji próbują zaspokoić gorzelnie, winiarnie, a nawet producenci perfum.
Nie może być tak, że tak ważnego surowca jak alkohol nagle brakuje w sytuacji pandemii. Rząd federalny wyraźnie zaniedbał przygotowania na wypadek kryzysu - powiedział w rozmowie z agencją Bloomberg polityk Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej, Alois Gmuer.
Szwajcaria jest znana z bardzo dobrego przygotowania na sytuacje kryzysowe. W czasach zimnej wojny władze wymagały, by domy były wyposażone w bunkry i zachęcały obywateli do gromadzenia żywności. Rząd posiada zapasy antybiotyków, szczepionek, insuliny, ryżu i oleju opałowego. Wcześniej gromadzono także tytoń, czy metalowe śruby.
Zobacz także: Koronawirus. Płyny dezynfekujące po 250 zł. "Uderzenie w zasady współżycia społecznego"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.