Szwedka miała dość bezczynnego siedzenia w domu. Wiedziała też, że musi poszukać dodatkowych środków, by móc się utrzymać. W końcu wpadła na pomysł, by zatrudnić się przy robotach drogowych.
Sezon jest jaki jest, czyli go nie ma. Bez zawodów dla sportowca nie ma zarobków, a aby opłacić wszystkie moje rachunki i zobowiązania potrzebuję dochodu. Znalazłam ciekawą pracę na świeżym powietrzu przy remontach dróg – powiedziała Angelica Bengtsson, cytowana przez "Fakt".
Tyczkarka podjęła się pracy w roli "sygnalistki drogowej". To oznacza, że po prostu będzie kierować ruchem samochodów. Będzie mogła też przyjrzeć się, jak toczą się różne przedsięwzięcia na drogach.
Ile Szwedka zarobi w tej pracy?
Niektórzy pewnie pomyślą, że kierowanie ruchem drogowym to praca, z której nie da się wyżyć. Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. Sportsmenka będzie mogła liczyć na godziwe wynagrodzenie. Miesięcznie zarobi około 10,5 tys. złotych brutto.
Kierowanie ruchem to dla niej praca sezonowa. Na razie ma to robić jedynie do końca sierpnia. Nie wyklucza jednak, że "sygnalistką drogową" będzie dłużej. Wszystko jest uzależnione od tego, jak będzie wyglądać sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Jeżeli ustąpi, to tyczkarka wróci do ukochanego sportu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.