Ich wynalazek to jeden z rodzajów bardzo dokładnego zegara atomowego. Jak podaje brytyjski "The Independent", używany do wyznaczania właściwej godziny cez, miałby zostać zastąpiony innym pierwiastkiem – strontem. Zasada mierzenia czasu w obydwu przypadkach związana jest z pędem.
Jeden z tych pierwiastków porusza się jednak szybciej i gwarantuje o wiele większą dokładność. Według międzynarodowego układu jednostek miar, jedna sekunda to 9 192 631 770 zarejestrowanych za pomocą lasera oscylacji cezu. Tymczasem w przypadku strontu jest to ok. 490 000 000 000 000 000 (490 biliardów). To oznacza, że zegar optyczny Niemców, gdyby włączono go tuż po Wielkim Wybuchu, obecnie spóźniałby się tylko 100 sekund.
*Tak dokładna konstrukcja jest tylko z pozoru nieprzydatna. *Wykorzystanie znajdzie m.in. do ustalania pozycji za pomocą systemów GPS, Galileo czy GLONASS. Dzięki temu zyskałyby lepszą dokładność – nie do metrów, ale centymetrów. Na powszechne używanie zegarów optycznych jeszcze jednak poczekamy. Są bowiem bardzo skomplikowane, a do tego bywają awaryjne.
Autor: Krzysztof Narewski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.