Bennu, bo tak nazywa się asteroida, ma przelecieć między nami a Księżycem w 2135 roku. Choć skała przecina orbitę Ziemi raz na sześć lat, to właśnie wtedy zbliży się na taką odległość, która w przyszłości mogłaby nam zagrozić. Wszystkiemu winne pole grawitacyjne naszej planety.
Przelot Bennu w 2135 roku może zaburzyć i skrócić orbitę asteroidy, a tym samym umieścić ją na kursie Ziemi kilkadziesiąt lat później. Skutkiem tego może być kolizja, a co za tym idzie ogromne cierpienie i śmierć - powiedziała gazecie "Sunday Times" profesor Dante Lauretta z uniwersytetu w Arizonie.
*Naukowcom trudno na razie wyliczyć przyszłą aberrację pola grawitacyjnego Bennu. *Szacują jednak, że szanse na znalezienie się z asteroidą na kursie kolizyjnym wynoszą 1 do 2700. Najbardziej prawdopodobne, że stanie się to między rokiem 2175 a 2196. Jeśli dojdzie do zderzenia, to poruszająca się ze średnią prędkością ponad 100 tysięcy kilometrów na godzinę skała wywoła efekt porównywalny do wysadzenia 3 miliardów ton materiałów wybuchowych.
Choć data jest odległa, wygląda na to, że sprawa Bennu to nie przelewki. Podobnie jak naukowcy, zaniepokojona jest NASA, która postanowiła wysłać na powierzchnię asteroidy sondę. OSRIS-REx ma zostać wystrzelona we wrześniu i wylądować na Bennu w 2018 roku.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.