W południowych Chinach 21-latka straciła wzrok w jednym oku z powodu zbyt długiego grania w AoV. Kobieta spędziła tydzień wpatrując się w ekran telefonu. Jak podaje The Telegraph, zdiagnozowano u niej zator w siatkówce. Powodem było ciężkie zmęczenie oka. Kobieta przyznała się, że potrafiła grać przez 8 godzin nie ruszając się z miejsca.
Utrata wzroku, to nie jedyny problem związany z grą z 200 milionami zarejestrowanych graczy. W czerwcu tego roku, dziecko ukradło rodzicom 30 tysięcy juanów (około 16 tys. zł.), aby zakupić dodatki do postaci w grze. Z kolei nastolatek z Hangzhou został ciężko ranny po skoku z piątego piętra. Uciekał przed ojcem, który próbował powstrzymać go od gry. Inny 17-latek doznał ciężkiego udaru, po tym jak grał przez 40 godzin bez przerwy.
Chińskie media grę nazywają wprost "elektroniczną heroiną". Lekarze straszą w gazetach, że aplikacja zatruwa tamtejszą młodzież. W końcu 25 proc. graczy stanowią właśnie nastolatki. Problem pewnie można by uznać za kolejną mijającą modę na popularną aplikację, problem w tym, że Age of Valor uderzyło w bolesne podbrzusze Chin - jej armię.
W oficjalnej gazecie chińskiego wojska "PLA Daily" pojawiły się ostrzeżenia przed zgubnym wpływem AoV. Żołnierze są ponoć tak pochłonięci graniem, że obniża się ich gotowość bojowa - donosi "The Daily Telegraph".
Po naciskach władz producent gry, firma Tencent, ograniczył możliwość gry osobom poniżej 12 roku życia. Dzieci szybko znalazły sposób na ominięcie przeszkody. Zakładały konta posługując się dokumentami rodziców.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.