Wyciskającą łzy reklamę obejrzało już na YouTube i Facebooku 14 milionów ludzi. Brytyjski detalista znany jest z sentymentalnych sposobów promocji swoich usług. W klipie widzimy więc małą dziewczynkę, której udaje się złapać kontakt z żyjącym na Księżycu starszym mężczyzną.
W reklamie nie chodzi podobno o nagabywanie do korzystania z usług firmy, a przynajmniej nie tylko. John Lewis twierdzi, że klip powstał, aby podnosić świadomość obywateli i zwracać ich uwagę na „miliony starszych osób, które żyją samotnie, nie odzywając się do przyjaciół, sąsiadów czy członków rodziny.” Partnerem kampanii jest organizacja charytatywna Age UK.
Reklama wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. „Boże, mam ochotę uściskać moich dziadków”, napisała użytkowniczka YouTube, którą wyraźnie wzruszyła historia małej astronomki i jej księżycowego przyjaciela. Jednak Internet nie byłby Internetem, gdyby pod filmikiem nie pojawiły się złośliwości: „Tak panie władzo, John Lewis pozwolił mi podglądać małe dziewczynki przez teleskop” oraz "niezbyt świąteczne, bardziej dołujące" – to tylko niektóre z nich.
Nad losem starszego pana z reklamy "pochylił się" też reporter Guardiana Stuart Heritage. „Co ten człowiek robi na księżycu? Czy został tam wysłany?” – takie pytania padają w artykule zatytułowanym „Kim jest księżycowy Hitler?” Uszczypliwy dziennikarz poddaje też w wątpliwość działanie pokazanego w reklamie teleskopu oraz możliwości przeżycia na Księżycu w samej koszulki i spodniach na szelkach.
Zadowolony natomiast jest na pewno naczelny brytyjski narzekacz Noel Gallagher. W reklamie możemy usłyszeć napisaną przez niego w 1994 roku piosenkę "Half the World Away". Co prawda nie w oryginalnej wersji Oasis, ale śpiewaną jest przez młodą norweską piosenkarkę Aurorę, ale przy takiej ilości wyświetleń pieniądze z tantiemów na pewno bedą się zgadzać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
