*DNA mówi o nas wszystko. *Czy tego chcemy, czy nie, zdradza informacje o naszym pochodzeniu. Budowane przez lata uprzedzenia do innych narodowości i utrwalane stereotypy sprawiają, że kiedy poznajemy prawdę o nas samych, początkowo nie jesteśmy w stanie w nią uwierzyć. Eksperyment przygotowany przez duńskie biuro podróży Momondo pokazuje, że jesteśmy częścią jednego, wspólnego świata. Wyniki zaskoczyły samych badanych.
*Do badania zaprosili 67 osób z całego świata. *Wśród nich byli Anglik, Banglijczyk, Afroamerykanka, Kurdyjka i Islandczyk. Pytano ich o to, jak postrzegają siebie i swoich przodków, jak oceniają inne nacje oraz które z nich wywołują u nich negatywne skojarzenia. Później poproszono ich o oddanie śliny do badania DNA.
Nagranie bije rekordy popularności. Film ma ponad 1,5 mln wyświetleń na Youtubie. Wzruszenie, śmiech i niedowierzanie to emocje, jakimi targani są członkowie grupy, kiedy otwierają koperty z wynikami badań. Okazuje się, że Anglik, który nie lubi Niemców, jest Niemcem w 5 procentach. Z kolei Kurdyjka, która nie lubi Turków, pochodzi z Turcji. Co więcej, w grupie badanych zupełnie przypadkiem odnajduje się kuzynostwo.
Gdyby ludzie znali swoje dziedzictwo, na świecie nie byłoby takich rzeczy jak ekstremizm. Kto byłby na tyle głupi, żeby pomyśleć o czystej rasie? - pyta Kurdyjka.
W rzeczywistości więcej nas łączy, niż dzieli. Badanie jest częścią większej kampanii mającej na celu zwiększenie świadomości naszego pochodzenia. Momondo planuje przygotować kolejny eksperyment, tym razem przy udziale 500 osób. Jeśli masz ochotę sprawdzić swoje pochodzenie, w Polsce ceny takiego badania zaczynają sie od 900 zł.
Autor: Izabela Kowalik
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.