Jak dotąd trzy kobiety zostały napadnięte przez agresywnego mężczyznę. Do ataków doszło w niedzielny poranek, w okolicach ulic Oławskiej, Kazimierza Wielkiego i Widok oraz na Podwalu. Napastnik usiłował dusić ofiary i bił je po głowie tak energicznie, że według jednej z nich wręcz się zmęczył. Poszkodowane kobiety w wieku od 24 do 40 lat zaraz po doświadczonej agresji zgłosiły się na policję.
Według opisów ofiar mężczyzna ma około 30 lat. Napastnik zachodził każdą z ofiar od tyłu i usiłował ją dusić. Dwukrotnie został spłoszony przez przechodniów, natomiast trzeciej ofierze udało się uciec. Kom. Kamil Rynkiewicz powiedział TVP Info, że ataki nie miały podłoża rabunkowego lub "innych podtekstów", wobec czego policja sądzi, że był to wybryk czysto chuligański. Policjant potwierdził również, że odnotowano kolejnych napaści.
Do TVP zgłosiła się jedna z ofiar dusiciela. Kobieta chciała podziękować przechodniom, którzy zareagowali na jej krzyki i odstraszyli bandytę.
„Ten napastnik chciał mnie zabić. On nie chciał wyrwać mi torebki, on nie chciał mnie dotykać. On mnie dusił” – miała powiedzieć dziennikarce TVP poszkodowana. Teraz mieszkanki Wrocławia ostrzegają w internecie przed potencjalnym niebezpieczeństwem.
* Wrocławska policja prowadzi poszukiwania napastnika i rzekomo jest już na jego tropie.*
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
