Patrząc na nie oczami wyobraźni widzimy inne auto – Volkswagena Caddy. Nic dziwnego. Nowa Skoda miała bazować właśnie na tym modelu, który nomen omen jest składany w Polsce. Niestety - użycie czasu przeszłego w poprzednim zdaniu nie było przypadkowe. Do salonów Skody bowiem póki co nie wjedzie nowa generacja Roomstera. Nie wiadomo też, co stanie się ze 100 autami, które już zmontowano.
Rezygnacja z tego modelu to efekt cięć po aferze z dieslami od Volkswagena. Koncern celowo zaniżał poziom emisji szkodliwych gazów. Oszustwo wiąże się z ogromnymi karami, które mają poważny wpływ na finanse Volkswagena, a więc i na budżety pozostałych marek koncernu. Dlatego zrezygnowano z niezbyt popularnego modelu w segmencie, który także nie ma się najlepiej.
Skoda nie ma jednak zamiaru zwijać skrzydeł. Według plotek na październikowym salonie samochodowym w Paryżu zadebiutuje inny model. Będzie to SUV o nazwie Kodiak, który zostanie zaprezentowany w wersji pięcio- i siedmiomiejscowej. Jego produkcja miałaby odbywać się w fabryce Skody w czeskich Kvasinach. Póki co nie wiadomo, czy zastąpi na linii produkcyjnej model Yeti, który obecnie wyjeżdża właśnie z tej fabryki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.