Badacz przewiduje, że już niedługo najbardziej zaludnionym miastem będzie Delhi. Populacja tej położonej w północnych Indiach metropolii ma do 2050 roku wynieść aż 40 milionów mieszkańców. Obecnie to "zaledwie" kilkanaście milionów. Liczby wykorzystane do swojej animacji Keustenmacher oparł na książce "Dlaczego Zachód rządzi–na razie" brytyjskiego historyka Iana Morrisa.
Mapa Keustenmachera pokazuje, jak zmieniła się liczba miast-rekordzistów. W ostatnich latach ich populacja zaczęła przekraczać miliony, mimo że na przykład w 500. roku najwięcej ludzi na świecie mieszkało w liczącym 450 tysięcy Konstantynopolu. Nie tak dawno, bo na początku XX wieku najwięcej ludzi żyło w Londynie (6,5 miliona), ale obecnie najbardziej zaludnione jest już Tokio z 26 milionami mieszkańców. To ma się jednak niedługo zmienić.
Animacja wzbudziła wielkie zainteresowanie wśród użytkowników Reddita. Przeanalizowali oni zawarte w niej dane, podając inne przykłady miast, których populacja nagle wzrosła lub spadła. Bardzo widoczne jest to w przypadku dotkniętego w ostatnich latach kryzysem Detroit.
Mieszkały tam kiedyś 2 miliony osób. Detroit nazywane było kiedyś nawet "Paryżem Zachodu". Liczba ludności skoczyła najbardziej w latach 1900 - 1970. To było kiedyś najbogatsze miasto świata i wszystko skończyło się wraz z upadkiem przemysłu samochodowego - napisał w redditowym wątku jeden z użytkowników.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.