Pracodawca będzie mógł wysłać pracownika na urlop bez jego zgody. Nowe założenia tarczy antykryzysowej dotyczą urlopu bieżącego, a nie zaległego. Przymusowy wypoczynek potrwa 14 dni.
Do tej pory pracodawca mógł tak robić tylko w wyjątkowych sytuacjach. Kiedy jego pracownik był na wypowiedzeniu umowy o pracę lub gdy miał jeszcze urlop z zeszłego roku. Na nowe rozwiązania nie zgadzają się związki zawodowe.
Andrzej Radzikowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) jest sceptyczny Uważa, ze takie zmiany powinny być konsultowane i ustalane w porozumieniu obu stron. Dodaje, że decyzje nie mogą zapadać na poziomie krajowym. Każdy zakład pracy ma prawo do wyboru.
Podchodzimy do tego pomysłu sceptycznie. Te przymusowe urlopy to kolejny przykład przerzucenia kosztów kryzysu na pracownika! - mówi dobitnie.
Nowy projekt ma być gotowy do końca tego tygodnia. Oprócz przymusowych urlopów zakłada jeszcze kilka innych poprawek m.in. rozszerzenie trzymiesięcznych wakacji w ZUS na firmy zatrudniające do 49 pracowników. Umorzenie składek obejmie jednak tylko 9 pracowników.
Zmieni się także sposób przyznawania pomocy. Będzie udzielana od miesiąca złożenia wniosku, a nie tak, jak było wcześniej – od kolejnego. Przykładowo jeśli ktoś złoży wniosek w połowie kwietnia to ulgi będą mu przysługiwać od początku kwietnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.