W poszukiwaniach martwych dzików w Tarnobrzegu uczestniczyło ok. 150 osób. Wśród nich byli myśliwi, weterynarze, strażacy i żołnierze. Przeczesywano m.in. las na Kamionce.
To właśnie tam dokonano makabrycznego odkrycia. Jak ustaliły lokalne media, jeden z uczestników akcji natrafił na ludzkie zwłoki, które były w stanie zaawansowanego rozkładu.
Tarnobrzeg. Na razie nie wiadomo, kim jest zmarły
Na miejsce przyjechała policja oraz prokurator. Przy zmarłym mężczyźnie nie znaleziono żadnych dokumentów, które pomogłyby w ustaleniu jego tożsamości.
Zobacz także: Odstrzał dzików na Pomorzu. Walka z ASF nabiera na sile
Śledczy zamierzają przeanalizować zgłoszenia o osobach zaginionych. Możliwe, że konieczne będzie także wykonanie badań DNA.
Ciało zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych, które określą przyczynę zgonu i przypuszczalny czas - powiedziała "Echu Dnia" Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.