Nastolatek z Nowego Jorku pojechał na Karaiby. Na prywatnej wyspie po raz pierwszy uprawiał seks. Jest zachwycony wyjazdem.
To było niesamowite, tak niesamowite, że chce mi się płakać, gdy tylko o tym pomyślę. W ten weekend robiłem mnóstwo rzeczy, o których nigdy nie zapomnę. Tańczyłem salsę z kobietami topless. Grałem w tenisa stołowego z dziewczynami, które rozbierały się podczas gry. Ale najlepszy był seks. Nie spodziewałem się, że tak bardzo mi się to spodoba, ale uwielbiam to. To niesamowite uczucie - powiedział 16-latek.
Tegoroczna impreza odbyła się w dniach 14-17 grudnia i uczestniczyło w niej 30 mężczyzn. Każdy mógł wybrać dwie dziewczyny, które spędzały z nimi całe wakacje. Jedną z towarzyszek Briana była Andrea. To właśnie ona skradła jego serce - podaje "Daily Mail".
Chcę ją poślubić, a ona mówi, że chce do mnie przyjechać i mieszkać w Stanach Zjednoczonych. Mam jej numer i mam nadzieję, że wkrótce się z nią zobaczę - wyznał chłopak.
Brian zapowiedział, że pierwszego dnia po powrocie do szkoły pokaże wszystkim zdjęcia, które zrobił sobie w czasie wyjazdu. Chce pokazać osobom, które się z niego śmiały, że jest już prawdziwym mężczyzną i podczas gdy oni nie mają żadnej dziewczyny, on miał aż dwie.
Nastolatek ukradł ojcu kartę kredytową i wziął udział w losowaniu "złotego biletu" na "Sex Island". Spośród tysięcy zgłoszeń, dopisało mu szczęście i wygrał. Kiedy przyznał się rodzicom, ci byli wściekli. Ale potem ojciec chłopaka zmienił zdanie. Udzielił mu "błogosławieństwa" i powiedział, że "sam chciałby pojechać, ale oczywiście nie może".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.