Dwa lata temu Amanda straciła 6-letnią córkę. Dziewczynka była chora na raka. Odeszła, zanim jej mama poznała mężczyznę swojego życia. Nie zdążyła być z nimi w dniu ich ślubu.
Można powiedzieć, że fotografka Ashley Frantz dokonała cudu. Na prośbę panny młodej postanowiła zrobić najtrudniejszy projekt w swojej karierze zawodowej. Matka dziewczynki poprosiła Ashley, aby jej córeczka tego dnia była razem z nią.
Wykonano specjalne zdjęcia. Ich autorka nałożyła przezroczyste obrazy nieżyjącej już dziewczynki na fotografie z dnia ślubu. Tym zabiegiem sprawiła, że w jakiś sposób matka i córka znowu przez chwilę mogły być razem.
Panna młoda postanowiła podzielić się tym wzruszającym prezentem. Zdjęcia obiegły świat. Ich autorka spotkała się z mnóstwem bardzo pozytywnych reakcji na swój gest. Powiedziała "NY Daily News", że:
To kojące dla mojej duszy, że kobieta która straciła swoje dziecko dwa lata temu, w pewien sposób choć na chwilę znowu mogła być ze swoją córką
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.