Już pod koniec wieku, niektóre obszary Ziemi nie będą mogły być zamieszkiwane przez ludzi. Temperatura odczuwalna, na przykład w Zatoce Perskiej, ma wynosić prawie 80 stopni. Dotyczy to Kataru, Bahrajnu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. I to nie raz na jakiś czas. Nieznośne upały mają mieć miejsce przez około 6 godzin dziennie i trwać przez większość roku - podaje independent.co.uk.
Nie tylko temperatura się podniesie, ale także wilgotność powietrza. To ze względu na wysoką wilgotność upał stanie się nie do zniesienia. Problem w tym, że w takich warunkach nie da się żyć. To tak, jakby przebywać w saunie parowej przez 6 godzin bez przerwy - porównują naukowcy. Bogate arabskie kraje mogą znaleźć rozwiązanie tego problemu, chociażby poprzez montowanie klimatyzacji na ulicach. Dubaj przygotowuje się do wprowadzenia takiego rozwiązania, ale czy to pomoże? Niektórzy twierdzą, że to nie zda egzaminu, a ludzie zaczną migrować w chłodniejsze miejsca na naszej planecie.
Wszystkiemu winne jest globalne ocieplenie. Jak twierdzą badacze, do tej klimatycznej tragedii dojdzie, jeśli w porę nie powstrzymamy powiększania się dziury ozonowej nad naszą planetą. Stopniowe ocieplanie klimatu ma mieć swoje apogeum właśnie pod koniec obecnego stulecia. Ludzie nie będą w stanie wytworzyć tyle potu, żeby w naturalny sposób ochładzać przegrzane ciała. Zatem, czy zagłada ludzkości zacznie się właśnie od upałów?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.