Chłopiec ma zaledwie 140 cm wzrostu. Jego wyczyn jest jednak wielki. Przez całą drogę walczył z silnymi prądami w Zatoce San Francisco. Nie pomagała też niska temperatura wody. Kiedy dotarł do brzegu, wyszedł z wody z uśmiechem na ustach – informuje yourcentralvalley.com.
James wyruszył o 7 rano. Dopłynięcie na wyspę Alcatraz oraz powrót do San Francisco zajęło mu nieco ponad 2 godziny. Opowiadał, że w trakcie bicia rekordu miał kryzys, wydawało mu się, że prąd w zatoce był dla niego zbyt silny. Na kajaku towarzyszyli mu ojciec oraz trener, którzy motywowali go do dalszej walki.
Chciałem zawrócić i wtedy oni zaczęli krzyczeć "możesz to zrobić" – opowiadał James.
Ojciec chłopca zachęcał go nie tylko słowami. Wcześniej obiecał dać mu 100 dolarów za przepłynięcie całej trasy. W trakcie bicia rekordu podniósł stawkę do 200 dolarów.
To najmłodszy pływak w historii, który przebył tę trasę. Pobił rekord, który do tej pory należał do 10-latka.
Autor: Olga Mazur
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.