Ocenia się, że milion dronów trafi w tym roku pod choinkę w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Ta pozornie dobra informacja ma także inny wydźwięk. Dla jednych latający gadżet będzie spełnieniem marzeń, dla innych zawodowym wyzwaniem i poważnym zagrożeniem.
*Szef FAA (Federal Aviation Administration), Rich Swayze, jest zaniepokojony perspektywą pojawienia się w powietrzu tak dużej liczby bezzałogowych urządzeń. * Jego obawy wydają się jak najbardziej uzasadnione. W rękach osoby nieposiadającej dostatecznej wiedzy, latająca "zabawka" może być niebezpieczna. FAA planuje więc przeszkolić sprzedawców sieci supermarketów Walmart, która oferuje obecnie 19 różnych modeli tego typu urządzeń. Dzięki temu świadomość w zakresie zagrożeń i bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej wsród nabywców dronów ma się zwiększyć.
*Przypomnijmy, że w 2015 roku FAA zarejestrowała blisko 700 incydentów z udziałem dronów i samolotów pasażerskich. *Biorąc pod uwagę rosnącą popularność bezzałogowych urządzeń, atrakcyjne ceny i powszechną dostępność, należy spodziewać się dalszego wzrostu zagrożenia, które dotyczy nie tylko bezpieczeństwa podróżnych. Operatorzy dronów są oskarżani m.in. o zakłócanie prac straży pożarnej, przemyt narkotyków i szpiegostwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.