Black Edition to jednak nie tylko osiągi. Przedstawiciele Bentleya twierdzą, że w tej wersji klienci mogą poszaleć z kolorami. Dlatego do wyboru są np. akcenty z kontrastującej, żółtej skóry i takie też przeszycia pikowanej tapicerki foteli. Auto, które trafi do Polski, będzie jednak wyglądać inaczej.
Samochód zostanie polakierowany metalizowanym lakierem Black Crystal z czerwonymi elementami. Natomiast wnętrze to ciemna skóra, także z akcentami w kolorze czerwonym. Całości dopełnią 21-calowe czarne felgi – mówi w rozmowie z o2.pl Piotr Jędrach, General Manager marki Bentley w Polsce
Ten Continental jest ciekawy z jeszcze jednego powodu. Złożenie jednego egzemplarza trwa bowiem aż 110 godzin, z czego montowanie samego silnika zajmuje mechanikom ponad 12 godzin. Auta składa się ręcznie.
Taka wersja Bentleya ma być ukłonem w stronę młodszej klienteli. Z myślą o niej stworzono też aplikację Bentley Inspirator, w której można dowolnie skonfigurować swój egzemplarz. To jednak nie oznacza, że tymi autami nagle zaczną jeździć 20-latkowie. Niewielu w końcu stać na wydanie ponad miliona złotych na samochód.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.