W środę 25 grudnia Donald Trump wysłał na Półwysep Koreański 4 samoloty szpiegowskie. Były to Boeing RC-135, E‑8C Joint STARS, RQ-4 Global Hawk oraz RC-135S Cobra Ball.
Działanie USA wynika z rosnącego napięcia w stosunkach z Koreą Północną. Na początku grudnia współpracownicy Kim Dzong Una ostrzegali Stany Zjednoczone przed "prezentem świątecznym". Pojawiły się obawy, że może chodzić o wystrzelenie pocisku balistycznego.
Wyłącznie od Stanów Zjednoczonych zależy, jaki prezent świąteczny wybiorą - podkreślił pierwszy wiceminister północnokoreańskiego MSZ.
Ostrzeżenia Korei Północnej skomentował Donald Trump. Prezydent USA zapewnił, że Stany Zjednoczone poradzą sobie z "niespodzianką" od Kim Dzong Una.
Dowiemy się, co to za niespodzianka, i doskonale sobie z nią poradzimy. Wszyscy mają dla mnie niespodzianki, ale zobaczmy, co się stanie - powiedział Donald Trump.
Może to miły prezent. Może przyśle mi w prezencie piękną wazę zamiast testu rakietowego? Nigdy nie wiesz - żartował prezydent USA.
Korea Północna żąda, by USA zmieniły "wrogą politykę" oraz zniosły nałożone sankcje. Domaga się także zakończenia wspólnych ćwiczeń wojskowych Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Waszyngton dąży natomiast do całkowitej denuklearyzacji kraju Kim Dzong Una.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.