Żona skazanego nie wierzy w jego winę. Victoria Cilliers przyznaje, że mąż często ją zdradzał i miał długi, ale nie może uwierzyć, że z zimną krwią - i to dwukrotnie - próbował ją zabić.
Jednak sąd nie miał wątpliwości. Jak podaje BBC, sędzia Justice Sweeney nazwał Cilliersa "nikczemnym i niebezpiecznym". Skazał go na dożywocie, mężczyzna będzie mógł się ubiegać o skrócenie kary po 18 latach.
Żona skazanego cudem przeżyła upadek z ponad 1,2 km. Mąż majstrował przy spadochronie kobiety, dlatego jej główny i zapasowy spadochron nie otworzył się. Doświadczona instruktorka spadochroniarstwa doznała urazów kręgosłupa, złamała nogę, obojczyk i żebra 5 kwietnia 2015 r.
Kilka dni wcześniej Cilliers spowodował wyciek gazu w domu małżeństwa w Amesbury. Mężczyzna zamierzał spłacić długi odszkodowaniem, które utrzymałby po śmierci żony. Chciał też otwarcie żyć ze swoją kochanką - Victoria również służyła w armii i miała wyższy stopień od niego, więc mężczyzna obawiał się, że rozwód zniszczy jego karierę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.