Przychodząc na świat ważył 3.5 kg. Gdy zaczął szybko przybierać na wadze, 24-letnia matka myślała, że to za sprawą "bardzo dobrego mleka" we własnej piersi. Gdy jednak 2-miesięczne dziecko dobiło 10 kg, wagi swojego 3-letniego brata, pośpiesznie zaczęto szukać przyczyn gwałtownego przybierania na wadze.
Wstępnie myślano, że chłopiec ma chorobę genetyczną. Podejrzewano zespół Pradera-Williego, który powoduje nieustanne poczucie głodu. Problem w tym, że chłopiec je tyle samo, co inne dzieci w jego wieku. Tyje, choć mama wcale go nie przekarmia. Ta sama choroba upośledza także mózg i genitalia. Brak jednak dowodów, że to właśnie ta choroba - donosi "New York Post".
Rozwiązanie tej medycznej zagadki wiąże się jednak z ciągłym cierpieniem dziecka. Olbrzymiego niemowlaka trzeba dowozić do szpitala na testy krwi aż 4 razy w tygodniu. Któregoś dnia jego dziecięcy wózek po prostu rozsypał się pod nim.
To tak boli, gdy widzę, jak pielęgniarka szuka jego żył w fałdach tłuszczu - żali się tata chłopca, Mario Gonzales.
Specjalistka od problemów z żywieniem, Silvia Orozoco wysnuła drugą hipotezę. Problem Luisa zaczął się jeszcze w czasie ciąży. Ze względu na ubogą dietę matki na etapie płodowym dziecku brakowało pewnych ważnych składników. W konsekwencji narządy odpowiedzialne za metabolizm nie pracują wydajnie. Jeżeli tak jest, to Luisowi mogłaby pomóc terapia sterydowa. Na potwierdzenie tezy Orozoco trzeba czekać do zakończenia badań tkanek chłopca wysłanych do Stanów Zjednoczonych.
*Rodzice są biedni, a szukanie lekarstwa na chorobę Luisa kosztuje dużo. *Matka nie pracuje, bo za dużo czasu poświęca dziecku. Ojciec w fabryce soków zarabia równowartość ok. 900 zł miesięcznie, więc o pomoc zwrócił się do obcych. Założył chłopcu profil w internecie i na Facebooku prowadzi zbiórkę na pomoc dla syna.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.